Wykrywacz Artefaktów | Pora dnia: | |
Zbieraj zioła |
Zarząd Cesarstwa poszukuje aktywnych osób do pomocy przy reaktywacji. Po resztę informacji prosimy zgłaszać się na GG: 13763440
Niebieskowłosa jako pierwsza trafiła w Jelenia, był on na prawdę okazały, widać było to dopiero gdy podeszło się do niego bliżej..
Offline
Po chwili dogoniła grupę. Poszła cicho w bok oddalając się lekko od nich. Szła cicho, uważając na każdy swój krok i patrząc w każde zarośla. Tak naprawdę chciała tylko poczuć się jak w domu, u niej tak wyglądało pilnowanie granic, ale polowanie, to polowanie.
Goście, przede mną nie uciekniesz i tak cię znajdę.
Offline
Zeskoczyłam z drzewa.Podeszłam bliżej zwierzęcia powoli.Męczyło się. Wyciągnęłam ze swojej pieczęci miecz i przebiłam nim jelenia.Nie chciałam tego robić, ale to w końcu polowanie.Uśmiechnęłam się dumnie.
-Tylko jak ja to 200 kilogramów zaciągnę na pole obozowe?-powiedziałam sama do siebie zrezygnowana.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Heh chyba pora na coś zapolować- Założyłem Wianek na głowę i podążyłem dalej w las . Zauważyłem Samotnego Tura podszedłem na jakieś 30 m od niego wiozłem zamach moją włócznią i rzuciłem.
Ostatnio edytowany przez Balthazar (2012-07-17 17:29:00)
Offline
Zauważyła między drzewami pasącą się klępe. Ostrożnie przeszła bardziej w lewo by żadne drzewo nie przeszkodziło strzale dosięgnąć celu. Wycelowała i wystrzeliła.
- Przepraszam - szepnęła.
Stała przez chwilę zamyślona. Martwiła się o Raytliona. Nie wierzyła, że mu to przejdzie. Nie dbając o samice łosia biegiem udała się z powrotem na pole.
Ostatnio edytowany przez Konan (2012-07-17 18:36:07)
Goście, przede mną nie uciekniesz i tak cię znajdę.
Offline
Wcale nie chciałam zabić.Nienawidziłam tego.Zrobiłam to tylko dla jednej rzeczy...Chciałam usłyszeć pochwałę od pewnego mężczyzny w zbroi...
Cała ubrudzona krwią zwierzęcia siedziałam skulona i patrzyłam w stronę w którą poszedł Wanwur.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Szedłem przez puszcze gadając sam do siebie -Heh i znowu te Krzaczyska no nie mogę ile można ? No ile można ? Naprawdę Wole Pustynie Tam przynajmniej tych krzaków nie ma . I co z tego ze jest gorąco i tak wol.... - Przewróciłem się o wystający korzeń drzewa prosto na twarz . - Ała to bolało.- Powiedziałem . Podnosząc się zauważyłem jakieś nogi podniosłem wzrok zobaczyłem Niebiskowłosą. Która się na mnie Patrzyła. - Tak tak nic mi nie jest nie patrz się tak na mnie tak tak - Wstałem . Otrzepałem się ominąłem ją przeszedłem parę kroków i zatrzymałem się . Oparłem się plecami o drzewo i powiedziałem - No to jak powiesz jak masz na imię i jak wyjść z tej Puszczy ?-
Offline
Widząc jego niezdarność zaśmiałam się, ale szybko zakryłam usta dłonią.
-Jestem Sunako-szepnęłam.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Yhym . Sunako . Ładne imię . Zapamiętam . Ok teraz jak wyjść z tego Lasku ? - Zapytałem się spokojnie
Offline
Wskazałam dłonią na zarośla.
-Za tymi krzakami jest gościniec.-powiedziałam-Zaprowadzi cie do miasta panie.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Dzięki. To do zobaczenia pa pa- wskazanym i poszedłem w stronę wskazaną przez Sunako. heh oczywiście musiał być następny korzeń. -ała. - Podniosłem wzrok - O Lilia . Jaka piękna - Zerwałem ja leżąc na ziemi wstałem odwróciłem się w stronę Sunako i powiedziałem -Ta lilijka dal ciebie . - - się uśmiechnąłem
Offline
-O nie panie...Nie mogę jej przyjąć.-powiedziałam.Wstałam otrzepując się.Jeleń którego upolowałam był już zimny i sztywny, a wokół niego zebrały się mrówki.
-Niepotrzebnie go zabijałam.-pomyślałam.Bez słowa odwróciłam się i poszłam w stronę wodospadu prawdy, zostawiając jak najwięcej śladów swojej obecności po to by Wanwur mógł mnie później znaleźć.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
- E poczekaj Sekundka po pierwsze nie panie aż tak stary nie jestem A po za tym czemu nie chcesz to jest Archnes Magnus "Lilia szczęścia" mówią ze przynosi posiadaczowi szczęście- Krzyknąłem za oddalającą się Sunako. -Poczekaj. Pobiegłem za nią- Gdzie się tak śpieszysz. Jak już zemną w jakimś stopniu rozmawiasz to mam parę pytań.-
Offline
Zatrzymałam się.
-Daj mi już spokój.-powiedziałam nie odwracając się do niego-Chciałeś wiedzieć jak stąd wyjść więc ci powiedziałam.Teraz mnie zostaw.
Gdy skończyłam mówić poszłam dalej.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-No nie mogę co za Elficzka człowiek chce normalnie porozmawiać a tu heh- Wsadziłem kwiat za pasek i ruszyłem za nią
Ostatnio edytowany przez Balthazar (2012-07-19 13:34:00)
Offline